Jak wybrać kierunek studiów?

Wybór kierunku studiów to trudna sprawa, które prawdopodobnie będzie rzutować na całe nasze życie. Wiadomo, że zawsze można zmienić kierunek i zacząć coś nowego, ale fajnie by było od razu wybrać TEN kierunek i być z niego zadowolonym. Warto dobrze przemyśleć tę decyzję i wziąć pod uwagę kilka czynników.

Zacznijmy od jednej ważnej kwestii. Wyróżniam dwa typy kierunków studiów:
- takie, które będą sprawiać Ci przyjemność, rozwiniesz tam swoją pasję i będziesz się spełniać
- takie, które nie będą sprawiać Ci przyjemności, będą nudne i trudne, ale dają potencjalnie pewną pracę (wiadomo, że różnie bywa)

To, którą typ wybierzesz zależy tylko do Ciebie. Każdy z nich ma swoje wady i zalety. W pierwszej wersji będziesz robił to, co kochasz, a studia będą przyjemnością. To bardzo ważne, bo jeśli robimy to, co lubimy, to łatwiej nam będzie zostać dobrym w danej dziedzinie. Często jednak niestety jest tak, że po tych kierunkach, które najbardziej nas ekscytują, trudno jest znaleźć pracę, co oczywiście nie jest regułą. Drugi typ ma swoje zalety, jeśli jest przepustką do zawodu, który Was ekscytuje i warto się przemęczyć. Z drugiej strony jednak może być tak, że nie dacie rady, bo studia będą zbyt nudne i trudne, a motywacja do osiągnięcia celu zbyt mała. Co więcej, jeżeli coś jest chodliwym zawodem w momencie, w którym zaczynasz studia, wcale nie gwarantuje, że za pięć lat będzie tak samo.

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moje spojrzenie na tę kwestię, co wzięłabym pod uwagę, co jest istotne i czy drugi raz wybrałabym prawo.

Pomyśl o pracy 

Zanim wybierzesz kierunek studiów, pomyśl o tym, gdzie chciałabyś znaleźć się za pięć lat i co robić. Czasami od tej strony będzie łatwiej podjąć decyzję i wybrać studia, które pomogą osiągnąć ten cel. Wykorzystaj to też z drugiej strony- jeżeli interesuje Cię jakiś kierunek ze względu na nazwę i opis, to zastanów się, co będziesz mogła robić po takich studiach i czy to jest to. Dla przykładu kiedyś chciałam iść na lingwistykę stosowaną (wiecie, języki to przyszłość itd.), ale potem uświadomiłam sobie, że nie chcę zostać ani tłumaczem, ani uczyć w szkole (chociaż uczyć lubię).  To ważny aspekt, bo możesz skończyć studia, które bardzo Ci się podobały, a potem mieć niesatysfakcjonującą pracę i odwrotnie.

Sprawdź plan studiów

To bardzo ważne, bo pomoże Ci uniknąć rozczarowań! Jeśli idziesz na prawo i oczekujesz, że na pierwszym roku będzie karne, cywilne i same ciekawe rzeczy, to możesz się mocno rozczarować i zniechęcić. Ja wiedziałam, że na pierwszym roku będzie mnie czekać mnóstwo historii, której nie znoszę i której nie miałam w liceum. Mimo tego, że o tym wiedziałam i próbowałam się na to jakoś psychicznie przygotować, to i tak było mi bardzo trudno i nie raz się popłakałam nad historią. Często jest też tak, że na pierwszym roku nie ma praktycznie żadnych przedmiotów, które wiążą się z kierunkiem. Po pierwsze pomoże Ci to wybrać kierunek i spróbować ocenić, czy to faktycznie jest to, co Cię interesuje, a po drugie jeśli już się zdecydujesz na dany kierunek, to pomoże Ci się nastawić na to, co Cię czeka.

Dwa kierunki? 

Warto sprecyzować swoje oczekiwania od studiów. Czy chcesz zdobyć wiedzę w jakiejś konkretnej dziedzinie? Rozwijać swoje pasje? A może potrzebujesz uprawnień do wykonywania konkretnego zawodu? A może drugi kierunek? Czasami warto pomyśleć szerzej i spróbować znaleźć drugi kierunek, który w połączeniu z pierwszym da nam znacznie więcej możliwości. Jest bardzo dużo kierunków, które bez większego problemu, przy odrobinie chęci da się studiować razem. Sama już kolejny rok zastanawiam się nad drugim kierunkiem, ale nie umiem podjąć decyzji. Czasami to też rozwiązanie na połączenie tego, co nas interesuje z tym, co może okazać się przydatne. Jest też dużo kierunków, z których wiedza przydaje się w prawie każdej branży, np. marketing czy zarządzanie zasobami ludzkimi.

Czy wybrałabym prawo drugi raz? 

Na sam koniec zostawiłam moją decyzję. Ja podjęłam ją trochę impulsywnie. Nie dostałam się na kierunek typu pierwszego- coś przyjemnego, co rozwija pasje, więc wybrałam zupełne przeciwieństwo i poszłam na nudne i dość trudne studia, które dają mi przepustkę do potencjalnie ciekawego zawodu. Czy wybrałam dobrze? Nie wiem. To się okaże tak naprawdę dopiero po studiach. Często mam dość tego, czego muszę się uczyć, a interesuje mnie tylko mały odsetek. Wydaje mi się jednak, że odnajdę się w przyszłej pracy i ten cel mi przyświeca. Czy wybrałabym drugi raz? Pewnie tak, bo jak dotąd nie znalazłam nawet pomysłu na drugi kierunek, ani na nic, co dawałoby mi ciekawsze perspektywy. Czasami więc jest tak, że kierunek, który wybierzesz nie będzie najciekawszym na świecie. Nie jestem jednym z tych studentów, którzy z ekscytacją opowiadają o swoich ciekawych zajęciach, ale mam jakąś lampeczkę w tunelu, które mi mówi, że warto się trochę pomęczyć, bo później będę miała wiele ciekawych możliwości.