#SłowaMająMoc, czyli co prawo mówi o transplantologii?
Odkąd pamiętam wiedziałam, że chcę zostać dawcą. Swoje pierwsze oświadczenie o tym, że w razie śmierci chcę oddać swoje narządy podpisałam już w 2009 roku. Propagowana była wtedy akcja "Powiedz TAK transplantologii". Poszłam więc wtedy do Rossmanna, kupiłam różową kartę z oświadczeniem i ją podpisałam. Miałam wtedy 13 lat, więc nie mogłam legalnie złożyć takiego oświadczenia, ale zupełnie się tym nie przejmowałam. To była dla mnie najbardziej naturalna decyzja na świecie. Dokładnie tę samą kartę nadal mam w portfelu.
Wczoraj obchodziliśmy Ogólnopolski Dzień Transplantacji. 54 lata temu, pierwszy w Polsce przeszczep nerki uratował życie
18-letniej uczennicy szkoły pielęgniarskiej. Od tego czasu 26 stycznia, w
rocznicę tego wydarzenia, obchodzimy Ogólnopolski Dzień Transplantacji.
I właśnie z tej okazji mam ogromny zaszczyt włączyć się w akcję organizowaną przez dawca.pl i opowiedzieć Wam o tym, jak kwestia oddania narządów wygląda pod kątem prawa, jak to wszystko funkcjonuje w praktyce i dlaczego #SłowaMająMoc.
Kto może zostać dawcą?
W Polsce wszystkie kwestie związane z transplantologią określ ustawa o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów. Określa ona zasady pobierania, przechowywania i przeszczepiania komórek, w tym komórek krwiotwórczych szpiku, krwi obwodowej oraz krwi pępowinowej, tkanek i narządów pochodzących od żywego dawcy lub ze zwłok. Ustawa ta reguluje dwa rodzaje dawstwa - od osoby żyjącej i od osoby zmarłej.W skrócie- osoba żyjąca może zostać dawcą na rzecz krewnego w linii prostej (rodzice, dziadkowie, dzieci, wnuki itp.), rodzeństwa, osoby przysposobionej lub małżonka. Dawcą na rzecz innej osoby można zostać jedynie, jeżeli uzasadniają to szczególnie ważne względy osobiste i wyłącznie za zgodą sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania lub pobytu dawcy.
Dawca żyjący musi zostać pisemnie i szczegółowo poinformowany o rodzaju zabiegu i ryzyku z nim związanym, dających się przewidzieć skutkach dla jego zdrowia w przyszłości, a także o skutkach dla biorcy w razie wycofania zgody na dawstwo. Kandydat na dawcę musi mieć pełną zdolność do czynności prawnych i wyrazić przed lekarzem dobrowolnie pisemną zgodę. Kandydat na biorcę z kolei musi zostać poinformowany o ryzyku dla zdrowia dawcy, a także wyrazić zgodę na przyjęcie przeszczepu od określonego dawcy.
Zgodnie z prawem, w Polsce pobrania komórek, tkanek lub narządów od osoby zmarłej w celu ich przeszczepienia lub pobrania komórek lub tkanek w celu ich zastosowania u ludzi można dokonać, jeżeli osoba zmarła nie wyraziła za życia sprzeciwu. Sprzeciw wyraża się w formie: wpisu w centralnym rejestrze sprzeciwów na pobranie komórek, tkanek i narządów ze zwłok ludzkich, oświadczenia pisemnego zaopatrzonego we własnoręczny podpis lub oświadczenia ustnego złożonego w obecności co najmniej dwóch świadków, pisemnie przez nich potwierdzonego.
W praktyce jednak sprzeciw wyrażony przez
rodzinę zmarłego powoduje, że proces transplantacji zostaje zatrzymany. Nie ma takiego wymogu prawnego, jednak tak to właśnie funkcjonuje. Czy słusznie, czy nie - można dyskutować, ale wola rodziny jest zawsze szanowana.
Dlatego właśnie akcja- #SłowaMająMoc. Bo co z tego, jeżeli nigdy nie wyraziliśmy sprzeciwu dotyczącego oddania narządów po śmierci, co z tego, jeżeli chcieliśmy zostać dawcą po śmierci, jeżeli nikt o tym nie wiedział? Rodzina często będąc w ogromnym szoku i bólu po stracie najbliższej osoby, podejmuje nieracjonalne decyzje, tym samym często odmawiający zgody na pobranie narządów. Dlatego nawet krótka rozmowa z bliskimi, informująca o naszej woli zostania dawcą, może uratować czyjeś życie. Dlatego idź i porozmawiaj dzisiaj z najbliższymi. Żeby wiedzieli. I sam zapytaj swoich bliskich, jakie jest ich podejście do tej kwestii, żeby samemu nie być zaskoczonym w razie sytuacji, w której to Ty będziesz decydować o tym, czy oddać narządy bliskiej dla Ciebie osoby.
Dlatego właśnie akcja- #SłowaMająMoc. Bo co z tego, jeżeli nigdy nie wyraziliśmy sprzeciwu dotyczącego oddania narządów po śmierci, co z tego, jeżeli chcieliśmy zostać dawcą po śmierci, jeżeli nikt o tym nie wiedział? Rodzina często będąc w ogromnym szoku i bólu po stracie najbliższej osoby, podejmuje nieracjonalne decyzje, tym samym często odmawiający zgody na pobranie narządów. Dlatego nawet krótka rozmowa z bliskimi, informująca o naszej woli zostania dawcą, może uratować czyjeś życie. Dlatego idź i porozmawiaj dzisiaj z najbliższymi. Żeby wiedzieli. I sam zapytaj swoich bliskich, jakie jest ich podejście do tej kwestii, żeby samemu nie być zaskoczonym w razie sytuacji, w której to Ty będziesz decydować o tym, czy oddać narządy bliskiej dla Ciebie osoby.
Rozmowy o byciu dawcą po śmierci to nie są łatwe rozmowy.Wiele osób nie chce podejmować takich "pesymistycznych" tematów. Ale pamiętaj, że to #SłowaMająMoc i o ważnych sprawach trzeba rozmawiać, nawet jeśli nie zawsze jest to łatwe! W tym przypadku na szali stoi często życie wielu osób, więc warto!
Zapraszam Cię również na stronę dawca.pl, na której znajdziesz kompendium wiedzy dotyczącej dawstwa organów i transplantologii, a także gotowe oświadczenia woli. Możesz zamówić plastikową kartę lub po prostu wydrukować oświadczenie. Teoretycznie takie oświadczenie nie jest wymagane przez prawo, w praktyce jednak może pomóc podjąć decyzję Twoim bliskim.
A Ty? Chcesz zostać dawcą? Masz podpisane oświadczenie woli?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój dobre słowo, motywująca krytyka są dla mnie motorem do działania! Zostaw ślad po swojej obecności. :)