Weekend w Krakowie - pomysły na zwiedzanie, jedzenie i nocleg
Kraków kocham nie od dziś - to żadna nowość. Pierwszy raz byłam na wycieczce, mając 9 lat i tej miłości tak od razu nie poczułam. Ale gdy jako 13 latka pojechałam na warsztaty aktorskie i w naszej dawnej stolicy spędziłam samodzielnie tydzień, to absolutnie się zakochałam w mieście, architekturze, zabytkach i przepysznych obwarzankach!
Później do Krakowa wpadałam jeszcze parę razy samodzielnie, a że w liceum na wszystkich wycieczkach byliśmy właśnie w... Krakowie to mogę śmiało powiedzieć, że całkiem nieźle się w tym mieście orientuję! A do tego mam mnóstwo poleceń od znajomych, którzy tam mieszkają, więc po tym tekście koniecznie musisz wybrać się na weekend (chociaż!) do Krakowa.
Kraków na weekend
Piątek
My do Krakowa dotarliśmy po 18 - szybki spacer z dworca do miejsca, w którym spaliśmy, by zostawić bagaże i się odświeżyć, a potem moja ulubiona krakowska dzielnica, czyli Kazimierz.
Na start oczywiście Plac Nowy i moje ukochane krakowskie zapieksy - budek z zapiekankami jest mnóstwo - do jednej kolejki większe, do innych mniejsze, ale mam wrażenie, że w każdej tak samo pyszne. Koniecznie ze szczypiorkiem!! To jest niebo w gębie.
Potem oczywiście spacer klimatycznymi uliczkami żydowskiej dzielnicy i wypatrzenie najfajniejszej miejscówki na piwo - my znaleźliśmy przypadkowe miejsce blisko skweru Judah. Sam Skwer Judah też bardzo polecam - to food market, w którym zjecie różne pyszności. Z najbardziej "krakowskich" polecam kumpir, czyli pieczonego ziemniaka z różnymi dodatkami (pychota!) i ciastka kominkowe. Z ciekawostek - na przeciwko Skweru Judah znajduje się też Przestrzeń Pełna Czasu, czyli sklep/kawiarnia Pani Swojego Czasu.
Dla mniej zmęczonych, jeśli pogoda dopisze, można też zaliczyć wieczorny spacer nad Wisłę i zobaczyć Kładkę Ojca Bernatka, czyli miejsce - na pewno będzie pięknie.
Sobota
Czyli dzień głównego zwiedzania podczas weekendowego wyjazdu. Będzie intensywnie!
Proponuję krakowski spacer rozpocząć od wizyty na Starym Mieście - Rynek Główny, Sukiennice, Kościół Mariacki, Brama Floriańska, pomnik Mickiewicza i wiele innych. Opcjonalnie można wejść też na Wieżę Ratuszową - przyznam, że zrobiłam to pierwszy raz i widok nie powalał. Będąc w tym rejonie, warto też wejść na Plac Szczepański, gdzie znajduje się oddział Muzeum Narodowego w Krakowie - do końca roku nadal można oglądać wystawę pt. "Szuflada Szymborskiej" - wstęp jest darmowy, a koncepcja bardzo ciekawa!
Po drodze warto wstąpić do kościoła franciszkanów, żeby zobaczyć jeden z najpiękniejszych witraży - Bóg Ojciec- stań się! - Wyspiańskiego. Robi ogromne wrażenie!
Czas na drugie śniadanie - obowiązkowo krakowski obwarzanek i kawka na wynos, by chwilę odpocząć na plantach.
Dalszy spacer nie może ominąć Wawelu! Tu już dość opcjonalnie - w zależności od upodobań. Ja nie jestem fanką zwiedzania tego typu miejsc, więc satysfakcjonuje mnie spacer bo darmowej części zewnętrznej - jest przepięknie!
Kolejny punktem dnia był MOCAK - Muzeum Sztuki Współczesnej. Po drodze chwila odpoczynku w Forum Przestrzenie przy pysznym kraftowym piwie z widokiem na Wawel. W kwestii muzeum jednak znów dużo zależy od upodobań, to są bardzo moje klimaty, więc całkowicie się odnalazłam i będę to miejsce gorąco polecać. Mam świadomość jednak, że nie każdemu się spodoba. Alternatywnie mogę jednak polecić też Aptekę pod Orłem na Podgórzu, która znajdowała się na terenie Getta albo Muzeum Lotnictwa Polskiego - na pewno każdy znajdzie coś dla siebie! Jest też Muzeum Historyczne Miasta Krakowa w podziemiach rynku, ale mi się nie podobało, więc nie polecam, choć pewnie znajdą się osoby o odmiennej ocenie.
Mieszkając w mieście bez rzeki dla mnie obowiązkowym punktem wyjazdu do Krakowa jest po prostu relaks nad Wisłą. Jeżdżąc gdzieś nie jestem nastawiona tylko na zwiedzanie, ale też na odpoczynek i "chłonięcie" atmosfery miasta, wiec takie momenty tak naprawdę lubię najbardziej.
Niedziela
Wycieczka dobiega końca, ale jeszcze coś na pewno uda się zobaczyć! Dla mnie nie ma wyjazdu do Krakowa bez wizyty na kopcu! Byłam na Kopcu Kościuszki i Kopcu Kraka - pierwszy polecam bardziej, ale jest bardziej oddalony od centrum, więc pewnie dużo zależeć będzie od tego, ile zostanie czasu. Kopiec Kraka też jest w porządku!
To też dobry moment, by jeszcze raz przejść się po Kazimierzu. Można wtedy na spokojnie wszystko pooglądać w ciągu dnia i poszukać "pozostałości" dawnych czasów. Warto też odwiedzić Starą Synagogę.
Co jeszcze?
Alternatywnie - w zależności od czasu i upodobań polecam jeszcze wybrać się na Zakrzówek (sztuczny zbiornik wodny - przepiękny!), do Ogrodu Botanicznego UJ, czy do Fabryki Schindlera "Emalia".
Jednak jeśli o Kraków chodzi to najbardziej polecam po prostu łazić, łazić i jeszcze raz łazić! Napawać się tym niepowtarzalnym klimatem miasta i cieszyć oko pięknem kamienic.
Gdzie zjeść?
- Lubieto, Meiselsa 2 - najpyszniejsze pierogi świata! A poza nimi jadam tylko domowe.
- Gospoda Koko, Gołębia 8 - słyszałam, że jakość jedzenia spadła, ale nie wiem, bo tym razem tam nie byłam - zawsze kiedy jadłam było jednak pysznie i domowo,
- Bordo, Gołębia 3 - pyszne menu dnia za mniej niż 20 zł,
- Cyklop, Mikołajska 16, Bożego Ciała 7 - pizza, makarony itp. - bardzo smacznie i fajne drineczki!
- ORZO, Lipowa 4a - tuż obok MOCAKa, jedzonko pierwsza klasa, burger w ogromnej porcji!
- Wesoła Cafe, Rakowicka 17 - pyszne śniadanie, jednak dość drogo i za taką cenę oczekiwałabym lepszej obsługi niestety.
Na chill polecam Forum Przestrzenie i Dolnych Młynów (piłam drinki w MashRoom i były bardzo dobre, idealne na lato), ale podobno warto wpaść też do Międzymiastowej i Weźże Krafta.
Z poleceń od znajomych- dobre włoskie jedzenie znajdziecie w Nolio, Krakowska 27. Ja następnym razem na pewno wybiorę się do Mr Pancake, Dolnych Młynów 10 - istny raj dla miłośników pięknego jedzenia!
Nocleg
Do tej pory zawsze spałam w SSM Sokolska i bardzo sobie to miejsce chwalę, ale zazwyczaj mają obłożenie i trzeba rezerwować wcześniej. Następnym razem pewnie tu wrócę.
Tym razem wynajęłam pokój na booking.com w Wielopole Homestay i generalnie było w porządku - bardzo tanio (35 zł za noc od osoby), w świetnej lokalizacji, ale łóżko tak bardzo skrzypiało, że praktycznie nie dało się spać, więc generalnie nie polecam.
Kraków to miasto pełne perełek jeśli chodzi o klimatyczne noclegi i tu na pewno się sprawdzi airbnb - zniżka 125 zł na pierwszą podróż dla Ciebie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój dobre słowo, motywująca krytyka są dla mnie motorem do działania! Zostaw ślad po swojej obecności. :)